Symulator łodzi podwodnej: poważna i specyficzna gra dla prawdziwych wilków morskich
Oczywiście każdy, kto dorastał w czasach radzieckich lub wskrajny przypadek, we wczesnych latach dziewięćdziesiątych, doskonale pamięta hit dzieci - automat do gry - "Underwater Hunt". To był peryskop, który musiał celować w wrogie statki. Każdy chłopiec w Związku Radzieckim marzył o przymierzaniu munduru dowódcy, dlatego właśnie ta maszyna była popularna.
A co teraz? Czy współczesny, potężny przemysł gier komputerowych nie zadał sobie trudu, aby stworzyć symulator łodzi podwodnej? A potem okazuje się, że wszystko nie jest takie proste. O razy, o mores! Próby oczywiście były, ale, jak się okazało, stworzyć interesujący i dynamiczny symulator łodzi podwodnej - zadanie prawie niemożliwe. Sędzia dla siebie - co jest najważniejsze w grach? Fan, dynamika, szybkość wdrożenia. A co może być dynamiczne w działaniu łodzi podwodnej? Jego zadaniem jest dotarcie do celu przez długi czas, a następnie uderzenie i ukrycie się przez długi czas, uciekając przed pościgiem. To nudne, chłopaki.
Dlatego okazuje się, że ci, którzy kochają przestrzeń iwiatr, wysokie fale i mgła solna, pozostają pozbawione. Ale jeszcze kilka ciekawych, a nawet, można powiedzieć, konkretnych projektów w tym gatunku została wydana. Wśród nich Silent Hunter jest jednym z najbardziej interesujących i niezawodnych. Zapoznajmy się z młodszą częścią.
Silent Hunter 5: Bitwa nad Atlantykiem
Pierwszą rzeczą, którą musisz wiedzieć, to graSymulator łodzi podwodnej jest skomplikowany: trzeba myśleć i wiele rzeczy być w stanie obliczyć (matematycznie). W wersji 5 arcade dodano tyle, ile potrzeba, aby przyciągnąć nowych graczy, a pod wszystkimi innymi względami gra przypomina bardziej symulator treningu niż grę.
Symulator tego okrętu podwodnego ma morze. Istnieje również potrzeba poruszania się po terenie, jak prawdziwy kapitan, i obliczenia rodzaju statku, aby podjąć decyzję o jego ataku. Tak, zapomnij o czerwonym znaczniku wroga: teraz, po zobaczeniu statku, otwórz katalog i zacznij rozpoznawać statek pod sylwetką. I niech Bóg zabrania wam zatapiania własnych.
W 2013 roku seria trafiła do sieci. W ten sposób programiści próbowali opracować określoną niszę. Jednak wersja online okazała się tak prosta, że zwykli gracze właśnie opuścili projekt. Koncepcja została zastąpiona. Kto wie, co nas czeka w przyszłości? Może taki nuklearny symulator łodzi podwodnej, z którym musisz zamknąć się w pokoju przez sześć miesięcy - aż do następnego wejścia?