Konstantin Erokhin: historia potężnych kułaków
Konstantin Erokhin jest rosyjskim heavyweight fighter,który grał w promocji Fight Nights i próbował podbić UFC. Niestety, próba stania się jednym z najlepszych bojowników najlepszej organizacji planety zakończyła się niepowodzeniem. Mimo to Constantine cieszy się zasłużoną miłością fanów.
Biografia Konstantina Erokhin
Przyszły wojownik urodził się w 1982 roku w Moskwie. Od dzieciństwa uwielbiałem pływać, ale ostatecznie zdecydowałem się na mieszane sztuki walki. Studiował MMA, boks, armię walki wręcz, bojowe sambo. Nawiasem mówiąc, w przeciwieństwie do wielu wojowników, Konstantin Erokhin ma wyższe wykształcenie. Po ukończeniu Akademii Humanitarnej w specjalności "Psychologia".
Kariera zawodowa rozpoczęła się w 2012 roku. W stosunkowo krótkim czasie Constantine wykazał doskonałe wyniki. Obecnie reprezentuje Klub Walki "Twierdza" (Moskwa).
Wczesna kariera
Pierwsza bitwa zakończyła się niepowodzeniem. Przeciwnikiem był doświadczony Denis Goltsov, wielokrotny uczestnik i zwycięzca mistrzostw w sambo bojowym. Bitwa zakończyła się skutecznie - Goltsov wykonał backfighter (cios z odwrotu), który wysłał Erokhina na podłogę.
Niepowodzenie nie ostudziło zapału Konstantyna. Również w 2012 roku ponownie miał walkę, tym razem - z Jermaine Holender Van Roy w show Fight Nights. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Konstantyna Erokhin KO w pierwszej rundzie.
Mistrz KO
Rosyjski myśliwiec pokazał się znakomicietechnikę szokową, wygrywając kolejne 4 zwycięstwa z rzędu dzięki nokautom i technicznym nokautom w pierwszej rundzie. Szósta walka w karierze odbyła się przeciwko Kameruńskiemu Romo Thierry Sokoju, znanemu z udziału w Pride, Affliction i UFC. Erokhin spektakularnie wysłał przeciwnika do nokautu w drugiej minucie pierwszej rundy, potwierdzając zdolność do rywalizacji na równi z przedstawicielami najwyższego oddziału.
Po tym zwycięstwie nastąpił kolejny ciężkitest. Kolejnym przeciwnikiem był Brett Rogers, potężny "perkusista", który kiedyś walczył w Strikeforce i pokonał mistrza UFC Andreja Arlovsky'ego. Rogers znany jest ze swoich "żeliwnych" pięści i wyłącznie atakuje styl, więc fani przygotowywali się do krwawej walki. Jednak wszystko potoczyło się inaczej. Brett Rogers, znając potęgę Konstantina Erokhina, od samego początku podjął nudną obronę i próbował dotrzeć do wroga z dystansu. Ponieważ Konstantin był znacznie bardziej aktywny, w rezultacie wygrał decyzją sędziów w trzech rundach. Po kilku kolejnych zwycięstwach rosyjski wojownik otrzymał zaproszenie do najwyższej ligi świata - UFC.
Zła kontynuacja
Niestety, bojownicy UFC szybko zdali sobie sprawę, jaktrzeba walczyć z Rosjaninem. Pierwszy przeciwnik, Victor Pest, postanowił nie grać na polu przeciwnika, ale szybko przenieść go na parter i "dostarczyć" tam przed decyzją. To łatwo udało. Okazało się, że Konstantin nie jest zbyt dobry w ochronie przed obaleniami, a na podłodze czuje się niepewnie. Walka okazała się stosunkowo nudna i nie spektakularna. Logicznym wynikiem jest klęska rosyjskiego wojownika.
Fani byli zdenerwowani, ale przygotowani na wejścienastępną bitwę z zupełnie innym Erochinem, który podjął walkę lub przynajmniej lepiej bronił się przed atakami na nogi. Niestety, cud się nie wydarzył. Odsłonięty przed rosyjskim weteranem Octagon Gabriel Gonzaga działał w ten sam sposób, aktywnie wykorzystując walkę. Bitwa była absolutnie nieinteresująca, a po niej nastąpiło odwołanie Konstantina Erokhina z UFC.
Według rosyjskiego wojownika winę ponosi klęskaon sam Nieznajoma sytuacja, potrzeba okresowych podróży i dostępu do nowego poziomu "powaliły" go. Ponadto Constantine zauważył, że bojownicy UFC gotowy do kontynuowania walki, nawet w najtrudniejszych warunkach.
Rosjanin nie zamierza ukończyć swojej kariery. Obecnie przygotowuje się do następnych bitew. Być może w przyszłości nadal będziemy widzieli jasne nokauty, dzięki którym stał się tak sławny Konstantin Erokhin.</ span </ p>