/ / Borriello Marco - wędrujący po włosku

Borriello Marco - wędrowny Włoch

Borrillo Marco jest włoskim piłkarzem, któryprawie żaden klub nie został opóźniony przez dłuższy czas. Zmieniał zespoły z niewiarygodną częstotliwością, około dziesięć razy był na wynajem. Sportowiec nie mógł znaleźć klubu, w którym mógłby zostać przez dłuższy czas. Prawie wszystkie zespoły były Włochami - z wyjątkiem jednego angielskiego, gdzie nadal spędził tylko sześć miesięcy. Borriello Marco to atakujący, który ma dość stabilności w grze, aby nadal zdobywać punkty niemal co roku, zmieniając sytuację.

borriello marco

Wczesna kariera

Jego kariera Borriello Marco rozpoczęła się w młodościAkademia słynnego włoskiego "Milan". Kiedy podpisał profesjonalną umowę z klubem w wieku 17 lat, został natychmiast wysłany do "Treviso". Potem przyszła kolejna dzierżawa - tym razem do klubu "Triestina", gdzie młody piłkarz spędził dziewięć meczów, zdobywając jedną bramkę. I znowu, nie na jeden dzień Borriello nie został w Mediolanie. Został wynajęty do Treviso, gdzie był już rok temu. W sezonie Marco rozegrał trzydzieści meczy, celebrując 11 bramek.

Po powrocie z najmu, Borriello spędził sześć miesięcy w"Milan". Zawodnik zagrał tylko sześć gier, po czym ponownie został wysłany na trening do innego klubu - tym razem Empoli. Tam przez pół roku wyjechał na pole 12 razy, po odnotowaniu jednego gola. Następnie po pełnym sezonie dla "Milan", w którym wszedł na boisko jedenaście razy, a nie uderzając w bramę przeciwnika. Rezultatem była kolejna dzierżawa w Reginie, tym razem na cały rok.

32 mecze i trzy bramki - po tym Marco wróciłw "Milan", ale tam się nie spodziewał. Kolejna seria umów leasingowych. Sześć miesięcy w "Sampdorii", sześć miesięcy w "Treviso" - a teraz Borriello Marco dostaje kolejną szansę w "Milan". W sezonie 06/07 wchodzi na boisko w 14 meczach, zdobywając trzy bramki. To kończy jego współpracę z klubem.

Biografia Marco Borrello

Idzie do Genui

Marco Borriello, którego biografię do 2007 rokudaleki był od ideału, otrzymał niesamowitą szansę, która natychmiast przyniosła korzyści. Dwa miliony euro zostało zapłacone przez genueński klub dla atakującego. I natychmiast zaczął demonstrować zupełnie inną piłkę nożną. W ciągu roku Borello wyszedł na boisko w 37 meczach i strzelił 19 bramek. Zaimponowało to kierownictwu "Milan", który zdecydował się skorzystać z opcji transferu i odkupić swojego ucznia - tylko za dziewięć milionów euro.

Wróć do Mediolanu

Marco Borriello, którego zdjęcia poNiesamowicie udany sezon w "Genui" zaczął pojawiać się we wszystkich włoskich publikacjach, nie mógł od razu zdobyć przyczółka w Mediolanie. W pierwszym sezonie zagrał tylko osiem meczów, strzelając dwie bramki. Potem przyszedł dla niego niezwykle udany okres. Marco grał w 36 meczach, strzelając 15 goli. Zwrócił na to uwagę "Roma", która wynajmowała go przez rok z prawem odkupu za dziesięć milionów euro.

Zdjęcie Marco Borrello

Okres rzymski

Podczas dzierżawy Marco grał w 46 meczach i zdobył 17 punktówcele. To był dobry wskaźnik, więc rzymski klub zapłacił obiecane dziesięć milionów. Ale wtedy wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, jak chcieliby wszystkie strony. Borriello przez sześć miesięcy pojawił się na boisku zaledwie osiem razy i nie zdobył ani jednego gola. Dlatego został wypożyczony do Juventusu, gdzie grał w 17 meczach i strzelił dwie bramki.

Potem Marco został wynajęty na rok w Genui - tamstrzelił 12 goli w 28 meczach. Potem następowała pierwsza podróż zagraniczna. Przez pół roku Marco próbował osiedlić się w "Roma", ale potem został wynajęty "West Ham". W rezultacie w lutym 2015 r. Wygasł kontrakt Borriello z "Roma". Został wolnym graczem dla "Free" - klub zaproponował mu kontrakt krótkoterminowy.

Zdjęcie Marco Borrello

Ostatnie lata

Latem 2015 roku Capri podpisał kontrakt z Marcoprzez sześć miesięcy. Zimą 2016 roku otrzymał ten sam dokument od Atalanty. A latem Borriello podpisał w końcu kontrakt na cały rok z "Cagliari" - w tym klubie pokazuje niesamowitą piłkę nożną. W bieżącym sezonie 34-letni napastnik rozegrał 8 meczów, w których strzelił osiem bramek.

Czytaj więcej: