Komedie o zwierzętach mogą przynieść swoim bohaterom prawdziwą korzyść
Komedie o zwierzętach bardzo lubią małewidzowie. Często patrzy na nich cała rodzina. Amerykański śmieszny i nieco smutny film z 2011 roku "Kupiliśmy zoo" został nakręcony zgodnie z oryginalnym scenariuszem. Prawdziwa historia jego życia została opisana po raz pierwszy w artykule, a następnie w samej książce uczestnik wydarzeń - angielski dziennikarz Benjamin Mi, w celu zwrócenia uwagi opinii publicznej na własne problemy.
Fabuła jest taka, że kupując dom napołudniowo-zachodnia Brytania, w hrabstwie Devonshire, Ket i Benjamin Mi otrzymały dodatkowo małe prowincjonalne zoo. Państwo odmówiło finansowania. Współczując zwierzętom, rodzina sama zmartwiła się, zupełnie nieświadoma tego, co na nich czeka. Tuż przed otwarciem zoo mama, żona i wierny asystent Kat umiera (w filmie dzieje przed przeprowadzką). Benjamin zostaje sam z małym synem, córką i zoo (200 zwierząt). Imię syna jest Milo (Dylan w filmie), który był wtedy sześć lat (w filmie jest 14), córka - Ella (Rosie), miała 4 lata (w jej filmie 7). Zmieniła się także scena - przeniesiono ją do Ameryki, do Kalifornii.
Po stracie Keth, rodzina Mi została osierocona, ale tato niepoddał się. Próbował dla dwojga, dzieci pomogły mu, ponieważ w dosłownym tego słowa znaczeniu żyły w zoo i czuły się odpowiedzialne za wszystkich oswojonych. Troska o zwierzęta uratowała wszystkich członków małego bractwa przed ciężką depresją.
Ale walka o przetrwanie nie była łatwa. Benjamin wziął pożyczki w bankach i zaczął leczyć zwierzęta, odnawiać klatki i wyposażyć zoo, aby móc zapraszać turystów. Aby pokryć wydatki w ciągu roku, zoo odwiedziło 600 tysięcy odwiedzających.
Ale nagle wybuchł kryzys w gospodarce, ibanki żądały zwrotu pieniędzy. Wtedy Mi przypomniał sobie, że był nie tylko ojcem i właścicielem zoo, ale także dziennikarzem. Benjamin nie myślał o filmie, komedii o zwierzętach. Najpierw napisał artykuł, a potem naprawdę dużą historię o tym, jak to wszystko zaczęło przyciągać uwagę ludzi, organizacji publicznych, inwestorów i zdobywać pieniądze. Naprawdę chciał uratować swoje dziecko, które stało się dla jego rodziny i personelu technicznego najważniejszą rzeczą w życiu.
Okazało się, że nawet lepiej, niż się spodziewał. Mając nadzieję tylko na nagłówek w gazecie, gdzie dziennikarz chciał rozmawiać o sprawach swojej menażerii, stał się autorem komedii o zwierzętach, opowieściach o całym hollywoodzkim filmie. Pojawił się na ekranach świata i został pokazany z wielkim sukcesem w latach 2011-2012. Dlatego, jak widać, komedia o zwierzętach może przynieść rzeczywistą korzyść. Zgodnie z zawartą umową rodzina Mi miała otrzymać 5% całego pakietu kasowego na utrzymanie floty. Dlatego im więcej widzów przyszło do kina, tym lepiej karmione zwierzęta.
Komedia o zwierzętach (wymieniaj je przez cały czasuzupełniane) nigdy nie pozostawiają obojętnym słuchaczy. Ten film również wszczepia energię, uczy, że nigdy uniwersalne wysiłki nie są daremne, a praca nad wspólną sprawą z pewnością przyniesie owoce.
Niech dzieciństwo prawdziwych bohaterów - Elli i Milo -nie do końca beztroscy, nie mają czasu na grę na konsoli komputerowej i biegają z rówieśnikami - trzeba karmić zwierzęta, ale z pewnością staną się miłymi, wrażliwymi i odpowiedzialnymi ludźmi. Aby uzyskać tak dobre wyniki, nie trzeba wydawać wielu wysiłków pedagogicznych, wystarczy kupić zoo!