"Mój kraj jest szeroki, jest w nim dużo lasów,pola i rzeki ... "A także strumienie, jeziora, morza - w skrócie, całe mnóstwo zbiorników wodnych, w których można łowić ryby. Nic dziwnego, że w naszym kraju prawie każdy kocha wędkarstwo, a wiele kobiet także nie odmawia siedzenia przy wędce w pobliżu wody.
Kolejna rzecz - ci, dla których wędkowanie nie jest łatwehobby i główną działalność. Rybołówstwo to duży sektor przemysłowy, który obejmuje połowy różnych potrzeb. Porozmawiajmy o tych, którzy są zaangażowani w ważną i potrzebną rzecz. O tych, których wakacje - Dzień Rybaka. I zanurz się w historii tego dnia.
Dzień Rybaka w Rosji został stworzony dokładnie jakoprofesjonalne wakacje. Ale wkrótce zaczął świętować, a wszyscy ci, którzy uważają się za bractwo zakochanych, wzięli przynętę wczesnym mglistym porankiem. Nie ma konkretnej daty na ten dzień, obchodzona jest co drugą niedzielę w upalny lipiec.
Mówiąc, że rybak jest dwa razy marynarzem,naprawdę sto procent! W końcu, przez całe życie, rybacy jeżdżą tak wiele kilometrów łodzią, dźwigają tak wiele połowów z głębokości rzeki lub morza, że nie mogą liczyć. A profesjonaliści spędzają trzy razy więcej czasu na wodzie niż na lądzie. Są szczególnie dumni z obchodów Dnia Rybaka, szczególnie tych, dla których jest to działalność rodzinna.
Oficjalne świętowanie tego dnia rozpoczęło się1989, po zatwierdzeniu sowieckiego prezydium. Jednak wielu się nie zgadza. Zawód rybaka jest bardzo stary i uniwersalny - nawet Światowy Dzień Rybaka istnieje! Chociaż w Rosji jest wyjątkowy. Przecież w naszym kraju od dawna jest największą i najliczniejszą flotą rybacką, to my zajmowaliśmy pierwsze miejsce w tej branży wśród wszystkich innych krajów. Dlatego rybacy zaczęli obchodzić swoje święta dużo wcześniej.
W jaki sposób obchodzono Dzień Rybaka? Na każdej bazie rybackiej organizowano uroczyste wieczory, najlepsi rybacy otrzymywali listy pochwał, nagrody pieniężne i niezapomniane prezenty. Każdy statek zakotwiczony w porcie unosił wszystkie flagi. Na jednym lub kilku statkach zwykle odbywano wycieczki dla wszystkich, którzy chcą zanurzyć się w rybackim życiu.
Od drugiej połowy lat 70. mamy w Rosjizjednoczony Dzień Rybaka z innym wydarzeniem - święto Morza. Wynik był prawie cały tydzień, pełen różnych wydarzeń tematycznych. Otwarto wesołe targi, na których można było kupić kunszt rzemieślników ludowych. Piwo płynęło rzeką, można było spróbować potraw narodowej kuchni na każdym rogu. Częścią wakacji był oczywiście akompaniament muzyczny - w formie występów koncertowych zespołów do najróżniejszych smaków. Kulminacją była karnawałowa procesja na dużą skalę, lądem i wodą. Działania te różniły się w zależności od miasta, ale wszędzie były inne i bardzo piękne.
A co można powiedzieć o połowie wędkarzy? Tak się złożyło, że w ostatnich dekadach odsetek spożycia ryb przez ludność naszego kraju gwałtownie spadł. Jeśli wcześniej mieszkaniec sowiecki spożywał średnio 20 kilogramów tego najcenniejszego produktu rocznie, dziś w kraju liczba ta spadła do 12 kilogramów, ale w rzeczywistości jest jeszcze mniejsza.
Oczywiście nie warto obwiniać rybaków. Jednak kierownictwo branży powinno zwracać uwagę na sytuację w kraju, słuchać problemów i potrzeb wędkarzy. Cóż, życzymy tym odważnym, cierpliwym, pracowitym ludziom powodzenia i przyzwoitych połowów. Wesołych świąt dla ciebie!